środa, 7 sierpnia 2013

League of Legends - ale to już było

W ostatnim poście pisałem o CGS'ie, ponieważ był on ściśle powiązany z moim zainteresowaniem grami komputerowymi. Dziś chciałbym się z wami podzielić przemyśleniami na temat gry wymienionej w tytule gdyż już postanowiłem przestać w nią grać. Przede wszystkim opiszę jak się ta cała przygoda zaczęła, jak przebiegał progres fascynacji oraz przedstawię swoje przemyślanie odnośnie tej gry.

O LoL'u dowiedziałem się od znajomego, który zaproponował, żebym sprawdził nową grę, o której się dowiedział. Okazało się, że jest podobna do znanej mi DOTY. Szybko się wkręciłem w klimat LoL'a, wbrew pozorom grafika odpowiadała mi jak najbardziej (myślałem sobie "zawsze to coś innego"). Teraz już nie pamiętam dokładnie kiedy i w jaki sposób poznałem wszystkie tajniki gry czy umiejętności wszystkich bohaterów, ale uważałem tę grę za wyjątkowo udaną i nawet problemy z kontem, które zostało zniszczone przez mojego znajomego nie zniechęciły mnie do rozpoczęcia wszystkiego od nowa. Wraz z upływem czasu i coraz większej listy znajomych z gry postanowiłem wziąć udział w organizowany w Białymstoku turnieju , ponieważ czułem się dobry w tym co robię i prezentuję w grze. Uczestnictwo w tym wydarzeniu przekonało i uświadomiło mnie o tym, że do naprawdę wysokiego poziomu trochę mi brakuje, chociaż sądzę, że aż tak źle nie było w końcu spróbowałem się z innymi na prawdziwym turnieju. Mianowicie wyglądało to tak:


Po tym turnieju moja drużyna nie chciała dalej kontynuować wspólnego grania więc postanowiłem odpocząć sobie od LoL'a i przez wiele miesięcy nie chciało mi się w to grać, jednak byłem cały czas na bieżąco z turniejami jakie się odbywały oraz ich zwycięzcami czy updatami. Gdzieś po ok. 6 miesiącach znowu postanowiłem zacząć grać, ale jak można było się spodziewać wszystkie stare kontakty się pourywały i nic konstruktywnego nie można było stworzyć, było parę podejść do gopl4lol podczas, których nie dało się stworzyć dobrze działającego teamu. Po raz kolejny raz zrezygnowałem z gry i to na ponad rok. Do momentu, aż z kolegami z roku postanowiliśmy zorganizować nockę z LoLem w mieszkaniu studenckim i znowu się zaczęły od nowa mecze rankingowe (solo,teamowe) i trwało to do wczoraj. Postanowiłem więcej nie tracić czasu na coś co nie przynosi mi satysfakcji lecz rozczarowanie.

Jak można w skrócie podsumować moją przygodę z League of Legends?
  • aby być zadowolonym z gry trzeba grać z dobrymi znajomymi, z którymi nie ma problemów komunikacyjnych,
  • gra jest bardzo czasochłonna,
  • łatwo do niej wrócić,
  • można poznać bardzo wiele róznych ludzi co czasem może być bardzo zabawne :),
  • aby coś w tej grze osiągnąć trzeba wiele trenować i być bardzo upartym (tak jak z każdym hobby). 
D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz